No dobra. Widzę, że dużo się zmieniło od czasu, gdy ostatni raz patrzyłam na Twoje teksty.
Zacznę od rzeczy, nad którymi musisz popracować:
-> rymy
Obecnie są głównie się-cię-mnie-me(archaizm!), nie widać w nich schematu; jest nudno. Takie rzeczy najlepiej sobie planować.
-> sens
Pojedyncze linie mają sens, czasami naturalność siada, ale nie jest źle. Natomiast już zwrotki czy dłuższe fragmenty są od sasa do lasa, jak się przyjrzeć.
W pierwszej piosence masz krok głosów, po którym rozmywa się samotność (trochę zbyt poetycko i mało konkretnie jak dla mnie, ale na razie to zostawmy), czyli można by pomyślec, że podmiot nie jest już sam. A tu proszę, nagle mamy jakieś morza gwiazd do przemierzania i sugerujesz, że podmiot i ukochana osoba jednak nie są razem.
Dajesz dużo informacji, punktów zaczepienia, których dalej nie rozwijasz. Piszesz o niebie, ale nie piszesz, co z nim się potem dzieje (podobnie z np. głuszą na początku, z fatum).
W drugiej piosence nie bardzo wiadomo, gdzie jest dana postać. Wyjaśnienie, po co jest kokon, pojawia się zdecydowanie za późno - rzucasz go na początku i praktycznie aż do końca piosenki człowiek nie ma pojęcia, o co z nim chodzi i czemu plecie się kokon ze śmieci.
Trochę siadła logika: nie mógł czekać wieczności, żeby tego kogoś zobaczyć, skoro ten ktoś jest tuż obok, tylko śpi.
Jakie akwarium? Ba, akwarium ma zaimek wskazujący, jakby już było wspominane, ale nie
.
Podsumowując, widzę, że masz wizję na te piosenki, tylko trzeba popracować nad kolejnością przedstawianych myśli i obrazów, żeby jedno prowadziło do drugiego i wszystko układało się w spójną całość.
-> śpiewalność
Momentami masz dziwne przyspieszenia albo momenty, gdzie bez tekstu z dema nie byłabym w stanie powiedziec, jakie są tam słowa. W takich miejscach j. japoński sobie radzi, polski ze swoimi spółgłoskami nie. W takich miejscach trzeba łączyć sylaby lub dawać melizmaty.
Z rzeczy dobrych mamy dość ciekawe słownictwo, akcenty, w miarę przemyślany przekaz.
Tak czy siak myślę, że na tym etapie więcej zyskasz, pracując już w grupie, z korektorami. Tutaj od razu zaznaczę - będzie na początku ciężko, dużo poprawek, trzeba będzie zakasać rękawy. Prawdopodobnie trochę minie, zanim piosenka z Twoim tekstem pojawi się na kanale. Niemniej jeśli znajdziesz w sobie determinację, staniesz się dobrym tekściarzem. Wszystko zależy od Ciebie.
Przydzielam Ci rangę młodszego tekściarza.